sobota, 30 grudnia 2017

Przystanek Alaska

Przystanek Alaska był jedną z tych produkcji, które nie tylko chciało się oglądać raz w tygodniu, ale której częścią pragnęło się być. Marzyło się więc o życiu w Cicely, o byciu członkiem niesamowitej społeczności i o doświadczaniu świata w podobny sposób jak mieszkańcy tego wspaniałego miejsca.

Przygoda komediodramatu Joshuy Branda i Johna Falseya z telewizją rozpoczyna się latem 1990 roku na antenie CBS. Jak to często bywa, początkowo mało kto się spodziewał aż tak wielkiego sukcesu. Zresztą w pierwszych tygodniach oglądalność nie powalała.




Dopiero od 3. sezonu serial staje się częścią jesiennej ramówki. W międzyczasie zaczyna się też okres największych triumfów: pochwały, nominacje i nagrody – w tym dwa Złote Globy (1992, 1993) i Emmy (1992) za najlepszy serial dramatyczny. Od sezonu 1991-1992 po 1993-1994 "Przystanek Alaska" okupuje wysokie miejsca na nielsenowskiej liście najpopularniejszych produkcji w amerykańskiej telewizji. Losy aktorów, a szczególnie negocjacje kontraktowe Roba Morrowa (zahaczające także o sądy), nagle stają się istotną częścią medialnego cyrku. Sława, większe budżety i gaże – dobre czasy. Nawet na plan zdjęciowy w Roslyn w stanie Waszyngton regularnie ściągały setki gapiów.
Ostatecznie licznik zatrzymał się na 110 odcinkach i 6 sezonach. Co ciekawe, recenzenci za oceanem za bardzo nie rozpaczali po zakończeniu emisji. Od "The New York Times" po "Los Angeles Times" pojawiały się zdania, że formuła serialu się wyczerpała; że już najwyższy czas na koniec. Owszem, doceniano styl, w jakim produkcja pożegnała się z anteną, ale nie było rozpaczy czy nawoływania do zmiany decyzji.
Był sobie Joel, a potem zostało tylko Cicely
Punktem wyjścia "Przystanku Alaska" było przybycie do Cicely nowego lekarza z Nowego Jorku – Joela Fleischmana (Rob Morrow). Pojawia się on w tej mieścinie, aby odpracować kredyt studencki. No dobrze, tak dokładnie to Joel przybył na daleką północ, aby ową kwotę odpracować w którymś ze szpitali w Anchorage, ale zabrakło dla niego miejsca. Otrzymał więc jedną z propozycji, jak to się mówi, nie do odrzucenia. To niesamowite, jak współcześnie całość brzmi pomimo przeszło 25 lat od emisji. Nawet kredyty studenckie wciąż są żmudnie spłacane przez tłumy byłych już żaków.
I przez długi czas, dzięki nieprzystosowaniu Fleischmana, wprowadzani byliśmy w zwyczaje mieszkańców Cicely. Poznawaliśmy kolejnych bohaterów i ich historie, przyzwyczajaliśmy się do ich czasem dziwnych praktyk. Ed (Darren E. Burrows), Maurice (Barry Corbin), Chris (John Corbett), Shelly (Cynthia Geary), Holling (John Cullum) i inni – wszyscy bardzo szybko zyskali swoje własne głosy i błyskawicznie, pomimo ograniczonego czasu przy tak licznej obsadzie, stali się czymś znacznie więcej niż tylko tłem dla przygód nieszczęśliwego Joela.

Od samego początku wiadomo też było, że za każdym razem, kiedy pominięta w wyliczance powyżej Maggie (Janine Turner) znajdowała się w pobliżu Fleischmana, działy się rzeczy wielkie. W pierwszym sezonie wystarczyło tych dwoje np. zamknąć w samolocie z prochami zmarłego i powstawała niezapomniana scena. Ich kłótnie, rozmowy, spory, nieporozumienia – to po prostu jeden z tych serialowych duetów, o którym nie da się zapomnieć.
Mniej więcej od finału 1. sezonu -"Aurora Borealis: A Fairy Tale for Grown-Ups" - w "Przystanku Alaska" rzeczywistość przestała być jedynym źródłem opowiadanych historii. Marzenia senne, życie, śmierć, ludzka fantazja, zwyczaje mieszkańców miasta, cykl lokalnych świąt i matka natura mieszały się ze sobą w rozmaitych dawkach i kombinacjach. Powstawały takie odcinki jak "Spring Break" (2x05) czy moje ulubione "Midnight Sun" (4x02). Cudowne, świąteczne "Seoul Mates" (3x10), bardzo ciekawa opowieść o początkach mieściny w "Cicely" (3x23) i wiele, wiele innych.
Na koniec trzeba wspomnieć jeszcze o niefortunnej drugiej połowie 6. sezonu, kiedy Joela już nie było, a do Cicely trafiają Phil Capra (Paul Provenza) i jego żona – Michelle (Teri Polo). Niefortunnej, bo nie pasowali oni do tłumu wspaniałych bohaterów i milionów widzów zaznajomionych z prawami rządzącymi tym dziwnym światem. Rozczarowania związane z 6. serią pokazały, że pewnych rzeczy nie da się zrobić dwa razy.
Lokalne doświadczenia
Pierwsze odcinki "Przystanku Alaska" pojawiły się w Polsce w 1993 roku na antenie TVP 2. Gdzieś mniej więcej z tamtego okresu pochodzą moje pierwsze wspomnienia związane z serialem. To przez te pojedyncze mignięcia części odcinków i ich powtórek nigdy nie obejrzałem wszystkich sezonów po kolei. Zazwyczaj losowo wybierałem odcinki czy całe sezony – do niektórych wracałem wielokrotnie.

W kolejnych latach czy nawet w następnej dekadzie produkcja ta zwiedzała anteny kilku innych stacji. Z jakiegoś powodu za każdym razem kiedy nawet przypadkiem wpadało się na dany odcinek, trudno było przeskakiwać na kolejne kanały. Nawet teraz, kiedy seriale konsumuje się już nieco inaczej, trudno się oderwać. Serio, nawet pisząc ten akapit, zgubiłem się w okolicach połowy 4. sezonu.
Najważniejszą jednak rzeczą w doświadczeniach z "Przystankiem Alaska" chyba zawsze było to, że z każdą kolejną godziną człowiek coraz poważniej rozważał przenosiny w okolice koła podbiegunowego. Oczywiście o ile mieszkańcy byliby równie barwni jak w Cicely, a poranny radiowy program prowadziłby ktoś podobny do Chrisa. Gdzie wszyscy spotykaliby się w knajpie podobnej do The Brick, a okresowe zmiany pogody prowadziłyby do szalonych wydarzeń.
To pewnie owa potrzeba znalezienia takiego właśnie miejsca jest jedną z najważniejszych pozostałości po tym jakże kultowym serialu. To i te cudowne chwile, kiedy wzburzony Joel Fleischman wpadał w słowotok.


Źródło: przystanek alaska

piątek, 22 grudnia 2017

Twin Peaks

Czołówka z muzyką Angelo Badalamentiego doskonale wprowadza w specyficzny klimat pełnego tajemnic miasteczka Twin Peaks, ale odcinek pilotowy nie jest zbyt obiecujący - wszyscy płaczą po śmierci Laury Palmer, co sugeruje, że była to osoba bardzo lubiana. Chociaż pojawia się tajemnicze morderstwo to nie mamy tu do czynienia z typowym serialem kryminalnym, w którym na końcu pozytywny bohater wykryje sprawcę zbrodni.


Serial łączy elementy mrocznego i pełnego zagadek thrillera kryminalnego, młodzieżowego filmu obyczajowego, wstrząsającego dramatu, a nawet absurdalnej komedii. W jednej chwili twórcy potrafią wciągnąć ciekawą intrygą i zaskakującymi zwrotami akcji, by w następnej chwili zdenerwować lub zirytować dziwnymi zachowaniami bohaterów. Tu świat prawdziwy łączy się ze światem odrealnionym, jakby „wyjętym” z koszmaru sennego. W rozwiązaniu zagadki głównemu bohaterowi pomagają nie tylko jego umiejętności, doświadczenie i intuicja, ale także niezrozumiałe zjawiska (nazwisko mordercy poznaje we śnie).





Bohaterami serialu są ludzie, którzy sprawiają wrażenie, jakby ukrywali jakąś tajemnicę. Są przez to podejrzewani o popełnienie zbrodni, jeśli nie przez agentów FBI i policjantów, to przez widzów. Każdy, nawet wyglądający niewinnie, może okazać się mordercą. Lubiana przez wszystkich ofiara morderstwa, Laura Palmer, także okazuje się osobą nie pozbawioną wad. Bohaterami serialu są ludzie o różnych cechach charakteru, których łączy tytułowe miasteczko Twin Peaks. Przybysz z zewnątrz, agent specjalny Dale Cooper, próbując poznać tajemnice miasteczka i jego mieszkańców, daje się wciągnąć w klimat tego miejsca. Widzowie również.

Producenci zadbali o świetnie dobraną ekipę aktorską, scenarzyści zadbali o dużą ilość oryginalnych pomysłów oraz o to, by nikomu nie udało się przewidzieć rozwiązania zagadki morderstwa, natomiast reżyserujący pilotowy odcinek David Lynch pokazał, jak należy wytworzyć odpowiedni klimat, by wciągnąć widzów w opowiadaną historię. W budowaniu klimatu pomógł kompozytor Angelo Badalamenti, który oprócz mrocznego tematu z czołówki stworzył także piękny temat miłosny (znany też jako „Temat Laury Palmer”).


Z obsady najbardziej zapadł mi w pamięć Ray Wise w roli ojca Laury, a z aktorek śliczna Sherilyn Fenn w roli Audrey. Mimo iż głównym scenarzystą był Mark Frost, to widać tu wyraźny wpływ stylu filmów Davida Lyncha, za którym ja nie przepadam. W związku z tym serialu nie zaliczam do najlepszych i nie wracam do niego za każdym razem, jak leci w telewizji, ale nie dziwię się, że stał się kultowy ze względu na mnóstwo odważnych, oryginalnych pomysłów oraz niepowtarzalny klimat i styl, nie spotykane w żadnym innym serialu.

czwartek, 14 grudnia 2017

Ostry Dyżur

W każdym miejscu na świecie i każdego dnia zdarzają się wypadki, w których giną ludzie. Wszędzie i o każdej porze ludzie umierają z różnych powodów, czy to w wyniku ciężkich obrażeń, powikłań pooperacyjnych czy to z powodu nieuleczalnej choroby. Lekarze mają zadanie ratować takich ludzi. Wiedzą, że każde ludzkie życie jest cenne i robią wszystko co mogą, by jak najdłużej utrzymać człowieka przy życiu. Nie są jednak cudotwórcami i każdego nie uratują. Lekarz to bez wątpienia jeden z najtrudniejszych i najbardziej stresujących zawodów świata. W tym zawodzie przetrwają ludzie silni i wytrwali.






Do wykonywania zawodu lekarza, szczególnie chirurga, nie wystarczą umiejętności i wiedza zdobyte na studiach - trzeba jeszcze mieć ogromną cierpliwość. Kiedy do szpitala przybywa nowy stażysta, młody i niedoświadczony John Carter, sprawia wrażenie nierozgarniętego i chyba nikt nie podejrzewa, że ten młody lekarz przetrwa tak długo. Jego bardziej doświadczeni współpracownicy wcale mu nie pomagają - na każdym kroku sprawdzają jego cierpliwość, dając mu często stresujące i niewdzięczne zadania. Niemal w każdej firmie, w każdej pracy zdarzają się konflikty pomiędzy pracownikami, a szefowie często bywają niemili.



W tym serialu także nie zabraknie konfliktów. Znalazło się też miejsce na problemy osobiste pracowników szpitala. W związku z tym akcja często przenosi się na miasto lub do domów głównych bohaterów. Lekarze są ludźmi, mają dużo problemów: brak pieniędzy, macierzyństwo, rozwody, konflikty rodzinne (siostra-narkomanka, ojciec-oszust itp.), ale bywają też w dobrym humorze, umawiają się na randki, chodzą na imprezy itp. Odcinków jest ponad trzysta, więc każdy z aktorów otrzymał szansę pokazania swojej charyzmy i talentu - niestety tylko George Clooney odniósł sukces w produkcjach kinowych.




Duża ilość odcinków sprawiła także, że podjęto mnóstwo życiowych tematów, pokazano pacjentów, chorych niemal na wszystkie istniejące choroby lub takich, którzy ulegli wypadkom każdego rodzaju. Lekarze posiadają różne cechy charakteru - niektórzy pracują po to, by móc awansować i więcej zarabiać, inni przejmują się pacjentami. Lekarze poznają wielu pacjentów z problemami - niektórzy ograniczają się do wykonania zabiegów medycznych, inni lubią porozmawiać i doradzić, jak należy postąpić w trudnej sytuacji.

piątek, 1 grudnia 2017

Przyjaciele

Niezwykle popularny serial komediowy, pokazujący zabawne relacje pomiędzy młodymi ludźmi, którzy próbują znaleźć dla siebie miejsce w społeczeństwie. Spotykają się z przeciwnościami losu, lecz mimo wielu niepowodzeń potrafią się cieszyć z tego co oferuje im życie: drobne przyjemności, zabawy, spotkania z przyjaciółmi i wynikające z nich rozmowy na różne tematy. W międzyczasie szukają pracy i miłości, próbują „odciąć się” od rodziny, usamodzielnić się. Kluczem do sukcesu serialu okazało się stworzenie interesujących postaci, które mimo iż mają problemy, zachowują zawsze poczucie humoru. Są to pełni energii młodzi ludzie, mający wiele pomysłów i dzięki temu potrafią sobie poradzić nawet w najtrudniejszej sytuacji.



Seksowna i uwodzicielska Rachel, mająca fioła na punkcie czystości kucharka Monica, ekscentryczna masażystka Phoebe, której wydaje się, że posiada talent muzyczny, niezbyt inteligentny Joey, któremu z kolei się wydaje, że posiada talent aktorski, pozornie normalny, ale mający swoje dziwactwa Chandler oraz wykładowca paleontologii Ross, mający problemy z kobietami (kilka razy się rozwodził i ma dziecko z lesbijką). Ta galeria dziwaków i oryginałów okazuje się zgraną paczką przyjaciół, którzy mogą liczyć na siebie nawzajem. Ich spotkania w kawiarni, w mieszkaniu, na przyjęciu, ich kłótnie, randki, romanse obfitują w zabawne sytuacje i błyskotliwe dialogi.



Cała szóstka przyjaciół przetrwała w komplecie przez wszystkie 10 sezonów, mimo że aktorzy próbowali w tym czasie rozwijać karierę na dużym ekranie. Żaden z nich jednak nie zrezygnował z serialu, gdyż przynosił on spore zyski nie tylko producentom, ale też aktorom. Po zakończeniu serialu przez dwa sezony emitowano spin-off Joey, którego niewielki sukces świadczy o tym, że widzowie nie chcą oglądać przyjaciół oddzielnie. Lepiej już oglądać powtórkowe odcinki Przyjaciół, tym bardziej, że serial bawi przy każdym oglądaniu.

Warto też wspomnieć, że w serialu wystąpili gościnnie znani aktorzy, m.in. Julia Roberts, Bruce Willis, Gary Oldman, Sean Penn, Brad Pitt, Alec Baldwin, Charlton Heston i inni. W serialu podejmowane są też kontrowersyjne tematy: homoseksualizm (związek dwóch lesbijek, Carol i Susan) i transwestytyzm (Kathleen Turner w roli mężczyzny, przebierającego się za kobietę).


Serial momentami zaskakuje oryginalnymi pomysłami, które wyróżniają go na tle innych seriali lat 90. Zdarzają się odcinki lepsze i gorsze, zabawne i mało zabawne, ale nawet te słabsze odcinki dobrze się oglada ze względu na świetnie dobraną obsadę. Każdy z aktorów pokazał się z jak najlepszej strony. Każdy pokazał ogromne poczucie humoru, temperament i charyzmę. Dlatego trudno jest wybrać najlepszego aktora z obsady. Tak samo jak trudno jest wybrać najzabawniejszą postać, gdyż scenarzyści i autorzy dialogów zadbali o to, by każda postać miała do zagrania wiele zabawnych scen.

Nie zaliczam serialu do ulubionych sitcomów - wolę M*A*S*H-a, 'Allo 'Allo! i Hotel Zacisze, ale przyznaję, że jak zobaczę w telewizji Przyjaciół to na pewno nie przełączę na inny program, gdyż losy bohaterów tego serialu poprawiają mi humor. Chociaż aktorzy tego sitcomu obracali się w środowisku hollywoodzkim, występowali u boku gwiazd, to jednak nie zostali gwiazdami pierwszej wielkości. Dzięki omawianej produkcji telewizyjnej stali się popularni i bogaci, ale kino nie okazało się dla nich łaskawe. Serial zahamował ich aktorską karierę, ale i tak pozostaną w pamięci widzów, bo fanów serialu Przyjaciele liczy się w milionach. A jeśli miałbym wybrać ulubione postacie z serialu to na równi cenię Rachel, Monikę i Rossa, a co za tym idzie aktorów: Jennifer Aniston, Courteney Cox i Davida Schwimmera.