Serial łączy elementy mrocznego i pełnego zagadek thrillera kryminalnego, młodzieżowego filmu obyczajowego, wstrząsającego dramatu, a nawet absurdalnej komedii. W jednej chwili twórcy potrafią wciągnąć ciekawą intrygą i zaskakującymi zwrotami akcji, by w następnej chwili zdenerwować lub zirytować dziwnymi zachowaniami bohaterów. Tu świat prawdziwy łączy się ze światem odrealnionym, jakby „wyjętym” z koszmaru sennego. W rozwiązaniu zagadki głównemu bohaterowi pomagają nie tylko jego umiejętności, doświadczenie i intuicja, ale także niezrozumiałe zjawiska (nazwisko mordercy poznaje we śnie).
Bohaterami serialu są ludzie, którzy sprawiają wrażenie, jakby ukrywali
jakąś tajemnicę. Są przez to podejrzewani o popełnienie zbrodni, jeśli
nie przez agentów FBI i policjantów, to przez widzów. Każdy, nawet
wyglądający niewinnie, może okazać się mordercą. Lubiana przez
wszystkich ofiara morderstwa, Laura Palmer, także okazuje się osobą nie
pozbawioną wad. Bohaterami serialu są ludzie o różnych cechach
charakteru, których łączy tytułowe miasteczko Twin Peaks. Przybysz z
zewnątrz, agent specjalny Dale Cooper, próbując poznać tajemnice
miasteczka i jego mieszkańców, daje się wciągnąć w klimat tego
miejsca. Widzowie również.
Producenci zadbali o świetnie dobraną ekipę aktorską, scenarzyści
zadbali o dużą ilość oryginalnych pomysłów oraz o to, by nikomu nie
udało się przewidzieć rozwiązania zagadki morderstwa, natomiast
reżyserujący pilotowy odcinek David Lynch pokazał, jak należy wytworzyć
odpowiedni klimat, by wciągnąć widzów w opowiadaną historię. W budowaniu
klimatu pomógł kompozytor Angelo Badalamenti, który oprócz mrocznego
tematu z czołówki stworzył także piękny temat miłosny (znany też
jako „Temat Laury Palmer”).
Z obsady najbardziej zapadł mi w pamięć Ray Wise w roli ojca Laury, a z aktorek śliczna Sherilyn Fenn w roli Audrey. Mimo iż głównym scenarzystą był Mark Frost, to widać tu wyraźny wpływ stylu filmów Davida Lyncha, za którym ja nie przepadam. W związku z tym serialu nie zaliczam do najlepszych i nie wracam do niego za każdym razem, jak leci w telewizji, ale nie dziwię się, że stał się kultowy ze względu na mnóstwo odważnych, oryginalnych pomysłów oraz niepowtarzalny klimat i styl, nie spotykane w żadnym innym serialu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz