W późniejszych latach nastąpiła zmiana prowadzącego. Wg wikipedii
innymi prowadzącymi byli m.in. : Krzysztof Piasecki, kabaret Jurki czy
Joanna Bartel. Pamiętam za to, że zawsze, gdy prowadzącym jeszcze był
Drozda, towarzyszyła mu jakaś dziewczyna (chyba najdłużej Katarzyna
Suchorzewska, choć chyba na początku miała inne nazwisko).
O czym był program? W założeniu miał bawić widza. Pojawiało się w nim
mnóstwo materiałów video z różnego rodzaju zabawnymi scenkami. Nie dało
się jednak nie zauważyć, że zdecydowana większość była "planowana".
Poszczególne materiały (albo kilka materiałów) były przedzielone
"gadaniem" Drozdy, który swoimi tekstami starał się przygotowywać widza
do tego, co zobaczą oraz pewnie także bawić.
Na zakończenie programu odbywała się walka o nagrody. Spośród pięciu
wybranych filmów (nadesłanych przez widzów) jury wybierało ten, który
ich zdaniem był najzabawniejszy. Kto tworzył jury? Osoby wybrane z
publiczności w studiu. Wyboru, a raczej losowania dokonywał Drozda,
który rzucał piłeczki w kierunku publiczności, a ten kto złapał, stawał
się częścią jury (łącznie pięć osób). Następnie prezentowano pięć
filmów. Po ich emisji Drozda zadawał pytanie w stylu, czy wybieracie
film nr 1? I tak po kolei. Wybrane jury miało coś w stylu policyjnego
lizaka i jeśli ktoś decydował się na wymieniony film, podnosił go do
góry. Wygrywał film z największą liczbą głosów. W przypadku dogrywki
głosowano jedynie na filmy, które miały po dwa głosy. Chyba nie zdarzyło
się, by każdy film miał tyle samo głosów...
Nagrody? Za przyjęcie filmu do emisji - 100 zł. Zwycięzca dostawał
chyba tysiaka, a na pewno jakieś nagrody. Za zajęcie drugiego miejsca
również przewidziana była nagroda. Znacznie więcej można było wygrać w
Nagrodzie miesiąca - nie wiem czy zawsze, ale w którejś edycji do
wygrania był samochód. Mam skojarzenie, że do konkursu o nagrodę
miesiąca kwalifikowały się filmy, które były nagradzane w poszczególnych
odcinkach, nie pamiętam jednak dokładnie. Była też nagroda roku
(zapewne walczyli o nią zwycięzcy poszczególnych miesięcy). Spora kwota -
ok. 100 tysięcy do wygrania.
Na początku nawet lubiłem oglądać ów program, później jednak, kiedy
byłem nieco starszy, filmiki nie wydawały mi się wcale tak mocno
zabawne, może z drobnymi wyjątkami. Pewnie stałem się bardziej
wymagającym odbiorcą.
Jak to zwykle bywa Śmiechu warte nie jest programem wymyślonym w Polsce. Powstał na licencji amerykańskiego programu America's Funniest home video, wciąż emitowanego w USA. Powstało też wiele wersji w innym kraju. We Francji program na przykład nazywał się "Video Gag", w Kanadzie "Drole de video", w Wielkiej Brytanii "You've been framed", a w Szwecji "Lat kameran ga".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz