poniedziałek, 21 listopada 2016

Śmiechu warte

Śmiechu warte, a więc program rozrywkowy prowadzony długi czas przez Tadeusza Drozdę, to program, który bardzo długo pojawiał się w telewizji. Po raz pierwszy został wyemitowany w maju 1994 roku, po raz ostatni zaś pojawił się w roku 2009. Emitowany był przez TVP 1 w niedzielę po Teleexpresie.
   W późniejszych latach nastąpiła zmiana prowadzącego. Wg wikipedii innymi prowadzącymi byli m.in. : Krzysztof Piasecki, kabaret Jurki czy Joanna Bartel. Pamiętam za to, że zawsze, gdy prowadzącym jeszcze był Drozda, towarzyszyła mu jakaś dziewczyna (chyba najdłużej Katarzyna Suchorzewska, choć chyba na początku miała inne nazwisko).
   O czym był program? W założeniu miał bawić widza. Pojawiało się w nim mnóstwo materiałów video z różnego rodzaju zabawnymi scenkami. Nie dało się jednak nie zauważyć, że zdecydowana większość była "planowana". Poszczególne materiały (albo kilka materiałów) były przedzielone "gadaniem" Drozdy, który swoimi tekstami starał się przygotowywać widza do tego, co zobaczą oraz pewnie także bawić.
   Na zakończenie programu odbywała się walka o nagrody. Spośród pięciu wybranych filmów (nadesłanych przez widzów) jury wybierało ten, który ich zdaniem był najzabawniejszy. Kto tworzył jury? Osoby wybrane z publiczności w studiu. Wyboru, a raczej losowania dokonywał Drozda, który rzucał piłeczki w kierunku publiczności, a ten kto złapał, stawał się częścią jury (łącznie pięć osób). Następnie prezentowano pięć filmów. Po ich emisji Drozda zadawał pytanie w stylu, czy wybieracie film nr 1? I tak po kolei. Wybrane jury miało coś w stylu policyjnego lizaka i jeśli ktoś decydował się na wymieniony film, podnosił go do góry. Wygrywał film z największą liczbą głosów. W przypadku dogrywki głosowano jedynie na filmy, które miały po dwa głosy. Chyba nie zdarzyło się, by każdy film miał tyle samo głosów... 
   Nagrody? Za przyjęcie filmu do emisji - 100 zł. Zwycięzca dostawał chyba tysiaka, a na pewno jakieś nagrody. Za zajęcie drugiego miejsca również przewidziana była nagroda. Znacznie więcej można było wygrać w Nagrodzie miesiąca - nie wiem czy zawsze, ale w którejś edycji do wygrania był samochód. Mam skojarzenie, że do konkursu o nagrodę miesiąca kwalifikowały się filmy, które były nagradzane w poszczególnych odcinkach, nie pamiętam jednak dokładnie. Była też nagroda roku (zapewne walczyli o nią zwycięzcy poszczególnych miesięcy). Spora kwota - ok. 100 tysięcy do wygrania.
   Na początku nawet lubiłem oglądać ów program, później jednak, kiedy byłem nieco starszy, filmiki nie wydawały mi się wcale tak mocno zabawne, może z drobnymi wyjątkami. Pewnie stałem się bardziej wymagającym odbiorcą. 
   Jak to zwykle bywa Śmiechu warte nie jest programem wymyślonym w Polsce. Powstał na licencji amerykańskiego programu America's Funniest home video, wciąż emitowanego w USA. Powstało też wiele wersji w innym kraju. We Francji program na przykład nazywał się "Video Gag", w Kanadzie "Drole de video", w Wielkiej Brytanii "You've been framed", a w Szwecji "Lat kameran ga".
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz