sobota, 22 listopada 2014

Było sobie życie


 

 
"Film o wnętrzu ludzkiego ciała, to najlepszy film jaki zrobiłem" - twierdzi Barille - "ale gdy zaproponowałem go telewizji francuskiej, mimo sukcesu "Był sobie człowiek" odpowiedzieli, że to nie jest historia dla dzieci, one jej nie zrozumieją. Będą się bały tych wszystkich stworów, które zaludniają wnętrze ludzkiego ciała. Przedstawiłem więc "Było sobie życie" innym stacjom francuskojęzycznym i dzięki uznaniu, z jakim spotkał się w Kanadzie, został w końcu zrealizowany we Francji".

"Było sobie życie" to serial powstały w koprodukcji wielu państw europejskich ale dużo do powiedzenia mieli francuzi. Ta 26 odcinkowa seria ma to do siebie iż po jej obejrzeniu ciało człowieka i jego funkcjonowanie nie będzie miało przed nami żadnych tajemnic.
W poszczególnych odcinkach w zabawny i pouczający sposób przedstawiono ludzkie ciało, jego ewolucję i funkcjonowanie. Opowieść zaczyna się od najprostszej komórki, poprzez rolę poszczególnych narządów we właściwym funkcjonowaniu organizmu. Poznajemy układ krwionośny, odpornościowy, mózg i jego działanie. Bohaterami są komórki, wirusy, bakterie, cały system kontroli i zarządzania. Dowiadujemy się m.in. jak w ciele matki rozwija się płód, w jaki sposób organizm walczy z chorobami, do czego służy szpik kostny oraz co się dzieje z organizmem w momencie śmierci człowieka.

Serial ten o ile mnie pamięć nie myli miał swoją emisję w czwartki w telewizji dla dzieci i młodzieży. Najpierw była seria "Był sobie człowiek", potem długo, długo nic a później chyba w czwartki puścili "Było sobie życie". 
Serial można docenić też za muzykę (Michele Legrand - ten od muzyki do Delfina Uma), jak również za piosenkę wpadającą w ucho.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz