niedziela, 21 stycznia 2018

Lato leśnych ludzi




Scenariusz powstał na kanwie opublikowanej w 1920 r. i bardzo wówczas popularnej książki (teoretycznie dla młodzieży) pod tym samym tytułem napisanej przez Marię Rodziewiczównę. Autorka pisała o miłośnikach lasu, pięknie dzikiej przyrody, potrzebie ochrony środowiska naturalnego. Choć Władysław Ślesicki utrzymał swoją opowieść w duchu literackiego pierwowzoru, jednak akcję przeniósł w czasy współczesne (tj. do początku lat 1980-ch, gdy realizowano serial).



Czternastoletni chłopiec z miasta przyjeżdża na wakacje do leśniczego Januszki, byłego partyzanta i przyjaciela dziadka z czasów wojny. Witają go dziwni ludzie, początkowo wywołujący w nim strach. Kiedy następnego wieczoru Rosomak czyta głośno książkę Lato leśnych ludzi, chłopiec orientuje się, że mieszkańcy samotni, do której trafił, odgrywają przed nim bohaterów swojej ulubionej książki, chcąc być do nich podobni. W książce jest również opis "miejskiej murowanej stonogi" imieniem Coto. Chłopiec z radością godzi się na konwencję wakacyjnej zabawy. Pod przewodnictwem Leśnych przechodzi swoistą lekcję przyrody - kontroluje na jeziorze miejsca lęgowe ptactwa, tropi rodzinę łosi, pomaga bobrom i sarence, styka się z żubrem i dzikami, walczy z kłusownikiem, przeżywa pożar lasu, zaprzyjaźnia się z koniem i... dziewczyną o imieniu Justyna. Leśniczy Januszek okazuje się ojcem Rosomaka i Pantery, Żuraw jest ich przyjacielem, a wspólnie walczą o ocalenie resztek dzikiej natury, o utworzenie w starej części boru rezerwatu. Pod koniec chłopiec ma zdać egzamin na leśnego człowieka: w ciągu trzech dni i nocy powinien odnaleźć w puszczy legendarnego Odrowąża. Okazuje się nim... jego własny dziadek, były dowódca oddziału partyzanckiego, który przyjeżdża tu co roku, aby w rocznicę ostatniej bitwy wraz z towarzyszami oddać hołd poległym. Kończy się dobry czas, odlatują ptaki. Rosomak czyta ostatnie zdanie książki - dziękczynną apostrofę do Stwórcy za urodę życia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz